Święta pełne magii

MENU

Zanim zdecydujemy się na prezentowe zakupy, zastanówmy się – jakie żona ma pasje, hobby albo czego ostatnio pilnie potrzebowała. Istnieją bowiem rzeczy, które są ciekawe albo ładnie wyglądają, ale często okazują się niepraktyczne. Są też takie, które zawsze są i będą potrzebne. Ot, choćby suszarka do włosów, prostownica czy depilator. To "must have" każdej kobiecej łazienki. Takie właśnie produkty wypatrzyliśmy w Carrefourze. Cała seria marki Remington składająca się z suszarki (139 zł), lokówko-suszarki (119 zł) i prostownicy (99 zł) to nigdy niewychodząca z mody potrzeba. Mało tego, w sklepie znaleźliśmy także depilator marki Braun za 139 zł. Prezenty i ładne, i praktyczne. Jeśli chcemy zrobić dodatkową przyjemność żonie, możemy dokupić książki. Carrefour przygotował szeroką gamę bestsellerów na Boże Narodzenie, już od 22 zł. Warto więc zerknąć na tytuły.

Prezenty pod choinką to stały punkt wigilijnego spotkania

Nie musi być duży, ważna jest pamięć.

W tym przypadku może być równie trudno, jak z prezentem dla żony. I tu rozpoznanie potrzeb jest więc najważniejsze. Jeśli nasz mąż pracuje biurowo, dobrym prezentem będzie aktówka, która schowa wszystkie niezbędne współczesnemu mężczyźnie rzeczy – portfel, telefon, a nawet laptop. Do takiego prezentu możemy dorzucić pasek, rękawice czy powerbank. Zestaw idealny do pracy. Wszystko to możemy kupić w jednym miejscu, w Carrefourze. Aktówka A4 z ekoskóry dostępna jest w cenie 46,99 zł, rękawice skórzane za 34,99 zł, a powerbank Tracer 10000 mAh już za 59,99 zł. Jeśli hobby męża to majsterkowanie – możemy mu kupić zestaw narzędzi, i to nie byle jaki, bo 100-elementowy, marki własnej Carrefour za 89,99 zł. Każda z pań będzie zadowolona, gdy pan domu sam zajmie się drobnymi naprawami.

Mamy na myśli nastolatka, a to oznacza, że poprzeczka postawiona jest wysoko. Nie tak łatwo w tym przypadku zbyć go drobiazgiem czy własnoręcznie zrobionym swetrem. Jeśli gra w sieci i lubi wyzwania – będzie zadowolony ze wszystkiego, co związane jest z jego pasją. Jeśli nie jest fanem gier – może coś, czym się interesuje, na przykład autami. Pytanie tylko, gdzie to wszystko kupić? Na przykład w Carrefourze. Tam znajdziemy zestaw gamingowy, w skład którego wchodzi klawiatura, mysz, podkładka i słuchawki. Marka Trust, cena 129 zł za cały komplet 4 w 1. Miłośnik aut będzie z kolei zachwycony zestawem konstrukcyjnym LEGO® Speed Champions Aston Martin Valkyrie i Vantage. Cena przystępna – 149 zł. Na dodatek będziemy pewni, że święta upłyną po znakiem układania i skupienia.

Czasami na długo przed świętami przygotowujemy prezenty dla najbliższych

Mamy wtedy duży wybór i nie musimy biegać po sklepach w ostatniej chwili.

Z prezentami dla dziewczynek, nastolatek nie ma raczej problemu. Oferta jest tak bogata, że czasami trudno nadążyć za nowościami. Zazwyczaj, jako rodzice, chcemy, by dziecko otrzymało coś, co bawi i uczy jednocześnie. I jest to możliwe. Sieć Carrefour ma ciekawe propozycje. Wśród nich jest drewniana klinika weterynaryjna marki własnej za 249 zł. Doskonale sprawdzi się, gdy dziecko przejawia miłość do zwierząt. Możemy też zakupić pracownię artystyczną z lalką Barbie i akcesoriami za 169 zł. W ten sposób córka może ćwiczyć swoją kreatywność. A jeśli ma zadatki na podróżniczkę – możemy sprezentować jej Geopuzzle Europy lub Polski za 49,99 zł. Nie dość, że poćwiczy spostrzegawczość, to także nauczy się topografii naszego kraju i całego kontynentu.

Rodzicom proponujemy wręczyć wspólny prezent. Dlaczego? Bo niekiedy trudno wpasować się w ich potrzeby, szczególnie wtedy, gdy z nimi nie mieszkamy. Najlepsze są oczywiście klasyki – obrus, koc, zestaw filiżanek. Nam jednak udało się wynaleźć coś, co na pewno im się przyda i posłuży przez wiele lat. Pierwszą propozycją jest ekspres do wody gazowanej marki Soda Stream. W Carrefourze kupimy go w różnych cenach, najtańszy za 269 zł. Urządzenie to pozwoli zaoszczędzić rodzicom i czas na robienie zakupów, i pieniądze. Na dodatek nie będą musieli wnosić ciężkich butelek do domu.

Druga propozycja to parownica Tefal za 159 zł. Nasi rodzice zawsze mają coś do prasowania – nie tylko koszule czy garsonki, ale też także ciężkie zasłony czy duże obrusy. Parownica rozwiąże problem zagnieceń na zawsze.

Naszym kochanym dziadkom najlepiej sprezentować coś, czego będą używać często. Nie, tym razem nie będą to kapcie. Choć to też niezły pomysł. Nam przyszły do głowy dwie propozycje. Pierwsza – to miła w dotyku bawełniana pościel i dwa termofory – jeden dla babci, drugi dla dziadka. Oba prezenty kupimy oczywiście w sklepach Carrefour. Piękny morski komplet pościeli na standardową kołdrę i dwie poduszki kupimy w cenie 69,99 zł. Natomiast termofory z różnymi wzorami za 34,99 zł. A jeśli nasi dziadkowie często wspominają czasy, kiedy ziarna kawy mielono w młynku, a zapach roznosił się po całym domu – możemy im przypomnieć te momenty, nabywając młynek do kawy Zelmer w cenie 89,99 zł. Na pewno będą mile zaskoczeni takim prezentem.

Nasze domowe zwierzęta też są członkami rodziny. Skoro na co dzień są lojalne, my nie możemy o nich zapominać w trakcie świąt. Być może o północy nam za to podziękują. Jeśli już zdecydujemy się na obdarowanie czworonogów jakimś prezentem, wystarczy, że przy okazji zakupów w Carrefourze wejdziemy w alejkę z produktami dla zwierzaków. Tam możemy nabyć nie tylko mnóstwo pyszności, ale także artykuły świąteczne dla pupila. Co kupimy? Różnego rodzaju maskotki w kształcie mikołajów, skrzatów, precelków, i to już od 9,99 zł. Dodatkowo możemy dokupić świąteczne smycze oraz kubraczki na zimowe spacery. Nasz pupil na pewno będzie szczęśliwy.

Czasami zakup prezentu dla mężczyzny może sprawić sporo kłopotów. Wbrew pozorom możliwości jest sporo, od drogich, do tych, które nie nadwyrężą naszego budżetu. My postawiliśmy na te drugie, ponieważ czasami proste rozwiązania są najlepsze, a uniwersalny prezent najbardziej trafiony.

Popularnym i niedrogim prezentem są męskie bokserki oraz skarpety. One zawsze są potrzebne. Bez względu na porę roku, wiek mężczyzny i jego styl. Nawet jeśli ma ich już sporo, to wcześniej czy później zawsze przydadzą się kolejne pary. Nieważne, czy są klasyczne, kolorowe, we wzory czy zabawne – dziś wszystko jest dopuszczalne. My znaleźliśmy takie zestawy w sieci Carrefour. Dostaniemy tam męskie bokserki Tex w różnych kolorach, m.in. granatowym, żółtym, czerwonym lub w paseczki, a także w różnych rozmiarach. Cena 34,99 zł za 3-pak. Przy okazji naszą uwagę zwróciły skarpetki z delikatnym motywem świątecznym tej samej firmy. Też w różnych zestawieniach kolorystycznych. Za trzy pary zapłacimy 21,99 zł.

Każdy z panów – czy tego chce czy nie – musi zadbać o swój zarost. Jedni golą się na gładko, inni wolą mieć tzw. dwudniowy, który też należy pielęgnować. Często bywa, że jednorazowe maszynki do golenia są nieskuteczne albo szybko się zużywają. Najlepszym rozwiązaniem w takim wypadku może być urządzenie, które posłuży panom przez wiele lat. Mamy tu na myśli golarkę. Choć niektóre urządzenia tego typu są dość drogie, my wypatrzyliśmy w Carrefour golarkę w przystępnej cenie 129 zł. Model Remington Omniblade jest wodoodporny i posiada trzy grzebienie do różnej długości zarostu. To po prostu idealny prezent dla mężczyzny.

Gdy już omawiamy łazienkowe przybory – warto pokusić się także o męski zapach. Choć jest to czasami ryzykowny prezent, to jednak znając ulubione nuty zapachowe mężczyzny, możemy wybrać odpowiedni zestaw kosmetyków. Dziś do wyboru mamy setki takich produktów. Niestety, niekiedy ich ceny dochodzą do kilkuset złotych. Jednak zdarzają się okazje, które warto wykorzystać. Na przykład w marketach Carrefour dostaniemy komplet – dezodorant i wodę po goleniu – marki David Beckham Classic za 87,99 zł. To świetna okazja na zakup buteleczki tej drzewno-cytrusowej wody toaletowej.

Jeśli nasz mężczyzna wykonuje taki zawód, który sprawia, że często jest nieobecny w domu, możemy umilić mu wyjazdy podarowując coś, co będzie mu przypominało słoneczne poranki i unoszący się w domu zapach kawy. Tutaj rozwiązaniem jest chociażby kubek termiczny. Długo trzyma ciepło i można go zawsze mieć przy sobie. Nie jest przy tym dużym wydatkiem. W Carrefour kupimy metaliczno-czarny kubek o pojemności 0,4 litra już za 29,99 zł. Ta sama marka, czyli firma Tadar ma do zaoferowania także termos w podobnej tonacji kolorystycznej, tyle że o pojemności 1,5 litra. Cena to 54,99 zł.

Wielu panów swój czas wolny spędza poza domem – często w garażu lub na podwórzu wykonując różne czynności. Choć niektórzy cenią sobie ciszę, to jednak gros mężczyzn lubi muzykę, która sączy się delikatnie z jakiegoś urządzenia. Ponoć wtedy pracuje się wydajniej. Problem zaczyna się wówczas, gdy trzeba zmienić miejsce pracy, a w pobliżu nie ma źródła zasilania. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem jest przenośny, bezprzewodowy głośnik Bluetooth, który bez problemu możemy połączyć ze smartfonem.

Takie urządzenia kupimy w sieci marketów Carrefour. W ofercie są m.in. głośniki bezprzewodowe marki POSS. Zarówno w zestawie, jak i pojedyncze. Cena już od 99,99 zł. Praktyczne i wydajne. Czas pracy bez doładowania to ok. 6,5 godz. Nasz mężczyzna będzie zadowolony z takiego prezentu.

Idealny prezent dla niej to nie tylko kwiaty i czekoladki. To także podarki, które są praktyczne, bo doskonale wpisują się w potrzeby, hobby czy nastrój chwili. Choć kobiety lubią być zaskakiwane, to prezenty pod choinką często chcą mieć funkcjonalne, niekoniecznie drogie. I my takie proponujemy.

Kobieta lubi być zadbana. I nie chodzi tu wcale o makijaż, najnowszą parę butów czy sukienkę. Ale o świeżość, zapach, aurę, jaką roztacza. Kobieta zadbana to kobieta pewna siebie, odważna i elegancka. A codzienne rytuały pielęgnacyjne relaksują ją i odprężają. I jeśli chcemy, by tak było, powinniśmy dać jej przestrzeń w tym zakresie. A nawet sami przygotować prezent, który zostanie wykorzystany w trakcie takich upiększających sesji. Co to może być? Kremy, odżywki, masła, olejki itp. Do wyboru są tysiące produktów.

My nie musieliśmy długo szukać. W Carrefour natrafiliśmy na ciekawy zestaw Ziaja Baltic Home SPA składający się z 4 elementów – kremu nawilżającego do ciała, peelingu, żelu pod prysznic i lekkiego kremu do twarzy. I to za jedyne 45,99 zł. Kosmetyki te są testowane dermatologicznie, więc będą się nadawały niemal dla każdego typu skóry.

Jeśli wciąż szukasz idealnego prezentu

Skorzystaj z naszych propozycji

Jeśli partnerka prowadzi firmę, jest analityczką, graficzką albo menadżerką – wiele zadań często kończy w domu. Nie zawsze może przesłać pliki pocztą, bo są na przykład zbyt duże, a codzienne noszenie laptopa do pracy i z pracy jest zwyczajnie niewygodne.

Mamy na to rozwiązanie, które jednocześnie może być doskonałym prezentem pod choinkę. Oto bowiem z pomocą w takich przypadkach przychodzi dysk zewnętrzny. Nieduży i zdecydowanie lżejszy niż laptop. Wystarczy kilka chwil, by przenieść odpowiednie pliki z komputera na dysk, a potem odwrotnie. Poza tym może pełnić rolę archiwum zdjęć, dokumentów, filmików itp. Czy jest drogi? Nie. W Carrefour Dysk Seagate Backup Plus Slim 1 Tb nabędziemy za 199 zł. Jest kompatybilny z systemami Windows® i Mac® i oferuje szybkie tworzenie kopii zapasowych.

Po długim i meczącym dniu kobiety zwykle marzą o odprężającej kąpieli, miłych chwilach z partnerem i dziećmi. I wtedy najwygodniejszym strojem są piżama, szlafrok i kapcie. Dlaczego taki zestaw? Ponieważ pracująca pani domu chce się poczuć luźno i wygodnie.

Nie ma wtedy nic lepszego niż miły w dotyku dres albo bawełniany zestaw nocny. Ba! Niektóre panie uwielbiają całe takie dni piżamowo-szlafrokowe. Totalne odprężenie i nicnierobienie. Od czasu do czasu wszystkim z nas należy się taki odpoczynek. No więc piżama i szlafrok jako prezent na święta zapewne przypadną do gustu obdarowanej. W sklepach Carrefour znaleźliśmy wiele modeli piżam. Oczywiście nie tylko kobiecych, ale dziś szczególnie na nie zwracamy uwagę. Kupimy je w różnych kolorach i wzorach, także świątecznych. Naszą uwagę zwrócił granatowo-niebieski komplet z motywem piórek marki Tex. Cena 59,99 zł. Dokupić do niego możemy szlafrok tej samej marki w komplecie z kapciami, w cenie 119 zł. Szary odcień dopasuje się do każdego koloru piżamy.

Mamy tutaj na myśli malarkę także początkującą albo traktującą malowanie jako hobby. Wszak często, w ramach relaksu, widujemy ją w otoczeniu sztalug, zestawu szkicowników i mnóstwa farb wyciśniętych na paletę. Jednak jedynym mankamentem tego hobby jest to, że trudno z tymi wszystkimi przyborami wyjść tak po prostu w teren. I to jest ten moment, kiedy panowie mogą dopomóc swojej partnerce w wycieczce poza pracownię. Wystarczy odwiedzić Carrefour i kupić na prezent elegancki zestaw artystyczny, składający się ze 168 elementów za jedyne 109 zł. Zaletą zestawu jest to, że każdy element ma swoje miejsce i podczas transportu nie będzie się przesuwał.

Jeśli kobieta jest zakochana w herbatach, nic prostszego niż przygotować dla niej wielki kosz różnych smaków tego naparu. W marketach Carrefour takich herbat jest naprawdę sporo, wiele z nich to typowo świąteczne produkty – jak na przykład herbata liściasta Ahmad w bombce za 19,99 zł, którą zresztą możemy powiesić również na choince. Tej samej marki znajdziemy zestawy herbat w pudelkach – Classical, Evergreen, Twelve Teas, Twilight Tea Selection za 34,99 zł. W każdym zestawie jest po 60 torebek. By osłodzić napój, możemy dodać eleganckie ciasteczka Lambertz w muzycznej puszcze. Cena 29,99 zł. Oprócz wspomnianych tutaj produktów możemy dołożyć tyle innych, ile uznamy za stosowne. Zapewne wszystkie z czasem zostaną zjedzone i wypite ze smakiem.

Dziś skupimy się na wigilijnym stole, bo to on jest centrum świąt. Jak go ozdobić, by każdy z gości zasiadając do niego, poczuł magię Bożego Narodzenia? Nie mamy tu na myśli tradycji, czyli 12 potraw, sianka pod obrusem i pustego miejsca przy stole. Coraz częściej zwracamy uwagę na wygląd samego stołu oraz styl i zaaranżowanie ciekawej kompozycji. Zanim zaczniemy zdobić stół, powinniśmy się zastanowić, w jakim stylu miałby być. Glamour, a może skandynawskim? Może zechcemy, by motywem przewodnim był słynny balet "Dziadek do orzechów" Czajkowskiego albo animowana bajka "Ekspres polarny"? A może mieszkamy w górach i chcemy, by na stole było śnieżnie, wręcz bajkowo? Wybór należy do nas. Jeśli na początku ustalimy nasze preferencje – łatwiej będzie nam dobrać dodatki.

Choć w domu mamy sporo dekoracji świątecznych, to trudno nam się oprzeć nowym, pięknym drobiazgom.

Najbardziej lubimy robić zakupy w jednym miejscu. Po pierwsze jest tam bogaty wybór – od choinek poprzez zastawy aż po dekoracje. Po drugie – nie tracimy czasu na bieganie po różnych miejscach. Po trzecie zawsze możemy liczyć na rabaty i zniżki. I tak właśnie jest na przykład w sklepach Carrefour. My proponujemy kilka pomysłów na wigilijny stół, do których inspirację czerpaliśmy właśnie z bogatej i przystępnej cenowo oferty tej sieci.

Króluje tu delikatna, choć wyrazista kolorystyka z dużą ilością światła, kryształów, szkła. Jak więc możemy udekorować stół w takim stylu? Tutaj ważna jest podstawa. Przyjmijmy, że jest nią szary obrus i elegancka zastawa. Taką właśnie kupimy w Carrefourze. Komplet Belissima marki Florina jest subtelny i delikatny, choć zachwyca świetlistym obramowaniem. Jego zaletą jest to, że każdą część można nabyć oddzielnie. Dzięki temu kupujemy tyle kompletów talerzy, ile nam jest potrzebnych.

Gdy już posiadamy taką zastawę, przystępujemy do dekorowania. Szklanki oraz kieliszki na nóżce marki własnej Carrefour doskonale dostosują się do stylu. Za delikatny komplet zapłacimy 59,99 zł. Za nieco bardziej masywne szkło, przypominające kryształ zapłacimy od 6,99 zł do 8,99 zł za sztukę. Do tego dwa szklane wazony z ułożonymi wewnątrz lampionami na baterie. Obok nich srebrne, szklane bombki marki Vitbis od 16,99 zł (6 sztuk) – ułożone na rozrzuconym po obrusie confetti z brokatem. Nie musimy jednak kupować wszystkiego. Możemy zaopatrzyć się tylko w niektóre dodatki – one też stworzą odpowiedni klimat.

Taka dekoracja może zaskoczyć, choć już od dawna renifery pojawiają się w polskich świątecznych kompozycjach. W tej aranżacji możemy połączyć postacie z bajek z zielenią – gałązkami świerku, obrusem, podkładkami pod zestaw naczyń. Nas urzekł znaleziony w Carrefourze taki właśnie reniferowy zestaw a nawet dwa. Biało- czerwone kolory i w roli głównej renifer. W serii RUDOLPH na wesoło, w serii COMET bardziej poważnie, na dodatek w szkocką kratę. Talerze, podstawki na ciasto, filiżanki, kubki, a nawet filiżanko-czajniczki do zaparzania. Wszystko to mamy w zestawach. Wybierając go musimy pamiętać, że posłuży nam przez wiele kolejnych lat, a może nawet stanie się naszą wigilijną dekoracyjną tradycją. Oczywiście reniferowa dekoracja, to także bombki - srebrzone lub złocone - i ręcznie wycinane śnieżynki. Jeśli zaś chcemy mocno podkreślić naszą sympatię do tego pomocnika św. Mikołaja – możemy zakupić w Carrefourze cały zestaw świątecznych reniferowo-sankowych elementów, którymi udekorujemy pozostałą część domu.

Nie mamy tutaj na myśli słynnego świątecznego filmu "Kevin sam w domu", ale wzruszającą bajkę "Ekspres polarny". Kto nie widział, może w te święta będzie miał chwilę na jej obejrzenie. Kto widział i jest nią zachwycony, może zainspirować się do ozdobienia wigilijnego stołu. Czym? Świętymi Mikołajami. Carrefour ma do zaoferowania dziesiątki ich odmian. Możemy zdecydować się na figurki ceramiczne (od 9,99 zł), kubki (14,99 zł), śnieżne kule (od 6,99 zł), a nawet plastikowe bombki (10,99 zł za opakowanie). Można śmiało powiedzieć, że świąteczny stół udekorowany czerwonymi św. Mikołajami, czerwonymi skrzatami, a także reniferami byłby naprawdę pełen magii. Absolutnie nikt nie miałby wątpliwości, kim się inspirowaliśmy. W tym przypadku biały obrus i biała zastawa byłyby doskonałym tłem dla takiej dekoracji.

W tym przypadku mamy różnorodność. Każdy region ma swoje potrawy, swoje produkty będące jednocześnie rozpoznawalnymi znakami danej części Polski. Zakopane kojarzymy ze śniegiem. Na stole mogą się więc pojawić srebrne płatki śniegu, bałwanki czy srebrne drzewka. Dolina Baryczy słynie z karpia, stawów i dzikiej zwierzyny. Nic nie stoi na przeszkodzie, by stół urozmaicić ceramicznymi jeleniami (9,99 zł za sztukę w sieci Carrefour), serwetkami z szyszkami (3,99 zł marka własna) czy świecami z nadrukiem choinek (marka Adpal). Oczywiście Toruń to pierniki. Wigilijny stół może być pachnący i przygotowany w stylu ciasteczkowym. Kraków słynie z żywych szopek. A to oznacza, że ważnym symbolem jest gwiazda betlejemska i aniołek. W Carrefourze znaleźliśmy takiego od marki Jumi za 14,99 zł. Biały, ażurowy, podświetlany LED-em. Świetnie wygląda, stojąc samodzielnie, jak i w kompozycji z innymi dekoracjami. Boże Narodzenie to okres, którego nie obejmują żadne normy, ograniczenia i sztywne zasady. Celebrujmy więc ten czas maksymalnie, ciesząc się piękną dekoracją w stylu, który najbardziej nam odpowiada.

Choinka, pierwsza gwiazdka, sianko pod obrusem, prezenty pod choinką czy pasterka o północy – to tylko niektóre zwyczaje, jakie pielęgnujemy od pokoleń. Nic tak jednak nie cieszy, jak czas spędzony z rodziną, długie rozmowy i odrobina śmiechu. Zawsze więc zależy nam na tym, by wieczerza wigilijna zachwyciła gości, by była perfekcyjnie przygotowana i równie miło wspominana. Żeby tak się stało, wystarczy kilka prostych zasad, które – jeśli się do nich przygotujemy – zostaną z nami na zawsze. Savoir-vivre bowiem jest jak jazda na rowerze – gdy raz spróbujemy, nauczymy się tego na zawsze.

A zaczynamy od obrusa. Białe przykrycie stołu to chyba najbardziej znana zasada świątecznego savoir-vivre. Choć w ostatnich latach zastępują go bieżniki, serwety albo stół bez nakrycia. Według niektórych biały obrus symbolizuje czystość i dobre intencje zasiadających do wieczerzy. A perfekcyjny to taki, który zwisa nie mniej niż 20 cm od krawędzi blatu. Z kolei 2 cm od brzegu stołu powinien znaleźć się zestaw obiadowy dla gościa. Na obrusie ustawiamy najpierw podstawkę dekoracyjną. Na niej duży talerz na danie główne, następnie talerzyk sałatkowy, a na samej górze głęboki. Zastawa powinna nam sugerować kolejność podawanych dań, dlatego niezwykle ważne jest zaplanowanie całości kolacji już podczas nakrywania stołu. W tradycyjnej kuchni serwujemy najpierw przystawkę, następnie zupę, danie główne, a potem deser i kawę. Jednak świąteczny czas zwykle narzuca nieco inny schemat serwowania dań, oczywiście zdarza się, że ta kolejność może się różnić w zależności od lokalnych zwyczajów. Poza tym w niektórych domach obowiązuje tradycja, że pani domu zasiadając do stołu, może od niego odejść dopiero po zjedzonej kolacji, więc w takiej sytuacji każdy gość może w pierwszej nałożyć na talerz zupełnie coś innego, niż było w planach gospodyni. Na stole powinien znaleźć się także mały talerzyk z opłatkiem, którym wszyscy goście będą się dzielić przed spożyciem posiłku. Zgodnie z polską tradycją należy ustawić dodatkowe nakrycie dla zagubionego wędrowca.

Jeśli chodzi o sztućce , zasada jest podobna. Powinny być ułożone zgodnie z kolejnością serwowanych dań. I powinny być eleganckie. Takie komplety dostępne są choćby w sieci Carrefour. Niedrogie, ładnie wyprofilowane, proste i praktyczne. Zgodnie z zasadami savoir-vivre zawsze zaczynamy od sztućców ułożonych najbardziej od zewnątrz, z każdym kolejnym posiłkiem przesuwamy się bliżej talerzy. Choć przyznać należy, że coraz częściej podajemy je po prostu zawiązane w lnianą serwetkę.

Filiżankę lub maselniczkę kładziemy na godz. 11

Po prawej stronie układamy łyżkę i noże

Talerze ustawiamy zgodnie z serwowanym menu

Gdy na przykład pierwszym posiłkiem są barszcz lub zupa grzybowa, to łyżka powinna leżeć najbardziej od zewnątrz, po prawej stronie. Tam, gdzie znajdują się noże – oddzielne do ryby i drugiego dania. Widelce natomiast układamy po lewej stronie. Sztućce do deseru układamy nad talerzem. I tu nasuwa się pytanie: jakie sztućce do słodyczy wybrać – łyżeczkę czy widelec? Już spieszymy z odpowiedzią: deserowe sztućce dobiera się po prostu adekwatnie do konsystencji serwowanego deseru. Kieliszki do wody i wina ustawiamy na godzinie 13 naszego zestawu. Różne rodzaje, wielkości i kształty, a nawet specjalne wiadereczko do lodu, zakupimy we wspomnianym już Carrefourze. Filiżankę ze spodkiem stawiamy na godzinie 11. To w dużym skrócie. Nie wspomnieliśmy o sztućcach do owoców morza czy dodatkowym talerzyku na pieczywo, masło i resztki z ryby itp. Jeśli mamy sporo gości przy stole, będzie nam trudno wszystko to umieścić. A i owoców morza niewiele jada się podczas świątecznej wieczerzy.

Wigilijny wieczór otwiera wspólna modlitwa i łamanie się opłatkiem, zwykle zapoczątkowane przez gospodarza lub najstarszą osobę z rodziny. Konsumpcja powinna rozpocząć się od wspomnianej zupy. Następnie serwowane są główne dania wigilijne – zgodnie z tradycją powinno być ich łącznie 12. Najpierw ciepłe potrawy takie jak usmażona czy upieczona ryba, a następnie dania zimne takie jak sałatki. Na koniec oczywiście deser. Chyba że goście zdecydują inaczej.

Zgodnie z tradycją każdy powinien spróbować wszystkich 12 dań. To ma nam zapewnić dostatek w kolejnym roku.

Stroiki na stole są już nieco passé. Nurt naturalności i bliskości z naturą skłania do postawienia na dekoracje zrobione samodzielnie, naturalne, także te zebrane własnoręcznie. Oczywiście gotowe ozdoby są jak najbardziej wskazane, jednak warto wybrać takie, które posłużą nam na długie lata. Jest kilka kwestii, które warto wziąć pod uwagę, dekorując stół. Po pierwsze niewielka dekoracja świąteczna (najlepiej wykonana z żywych roślin) nie powinna wystawać więcej niż 10 cm nad powierzchnią stołu. Jeśli dekorujemy stół świeczkami – powinny być w tym samym rodzaju. W sytuacji, gdy gości podejmujemy przy okrągłym stole – powinniśmy postawić jeden świecznik wieloramienny lub kilka świec w jednym miejscu. Natomiast jeśli mamy stół duży kwadratowy lub prostokątny – wówczas doskonale będą na nim wyglądać pojedyncze świecie lub dwa, trzy świeczniki dwuramienne.

Oczywiście ustawione tak, by nie zasłaniać innych biesiadników przy stole. Zarówno świąteczne świeczki, jak i delikatne świeczniki dostaniemy w sieciach z logo Carrefour. Gościom musi towarzyszyć miła wigilijna atmosfera, a wysokie dekoracje mogą zakrywać twarz osób ze sobą rozmawiających. Niezbędnym elementem każdej tradycyjnej dekoracji stołu powinna być serwetka dla każdego gościa – poza aspektem dekoracyjnym jest to także element funkcjonalny. Dobrą praktyką jest także przygotowanie miłych winietek dla gości – nie tylko przyozdobią nasz stół, ale też sprawią, że goście nie będą "zagubieni" podczas szukania miejsca dla siebie. Pamiętać też należy, że gospodarz i gospodyni siedzą przy przeciwległych szczytach stołu, a goście naprzemiennie – raz kobieta, raz mężczyzna. Nie sadzamy obok siebie osób, które za sobą nie przepadają. I nie rozmawiamy o polityce ani religii. To ma być mile spędzony czas bez kłótni.

Z Bożym Narodzeniem związanych jest najwięcej tradycji. Pierwsza gwiazdka, choinka, sianko pod obrusem i wigilijny stół, na którym pojawiają się świąteczne przysmaki i jedno wolne miejsce dla zbłąkanego wędrowca – to znana nam wszystkim symbolika świąt. To właśnie stół jest jednym z ważniejszych miejsc świątecznej celebracji. Od wielu już wieków.

Zawsze był pieczołowicie przygotowywany. Od zawsze obowiązkowo znajdował się na nim lniany obrus – atrybut Matki Boskiej, która zdjęła chustę z głowy i przykryła nim żłobek. Z czasem symboliczne miejsce żłobka przyjął właśnie stół, a na nim 12 potraw – alegoria czterech stron świata albo pola, ogrodu, lasu i wody. Stół, czyli żłobek to także symbol rodzącej się miłości. I oczywiście opłatek na nim – znak chleba i wspólnoty. Choć od wieków tradycje niewiele się zmieniły, to dekoracje stołu, domu i choinki – owszem. Dzisiaj zwracamy szczególną uwagę na kolory, elementy ozdobne, zastawę, a nawet serwetki. Dziś wigilijna wieczerza odbywa się w misternie przygotowanej domowej scenografii, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością, przepych z minimalizmem, a kolor z subtelnością.

Zacznijmy więc od podstawowej rzeczy – zastawy, na którą składają się talerze, półmiski, waza, ale także filiżanki i kieliszki. Wigilijne pyszności powinny mieć bowiem wyjątkową oprawę. Odpowiednie podanie poszczególnych dań cieszy oczy i nie ukrywajmy – wzmaga apetyt. Wybierając zestaw obiadowy, warto zastanowić się nad możliwościami, jakie nam daje. Jakie kolory do niego pasują, jakie elementy, czy jest wykonany z dobrej jakości materiałów, czy posłuży nam przez wiele lat? Czy taka zestaw będzie wykorzystywany tylko w czasie świąt czy także podczas innych okazji? Każdy z nas ma inne oczekiwania i każdy z nas zdecyduje się na inny jego rodzaj. Bez względu na motywy, jakie nami kierują – właśnie on stanowi najważniejszy element stołu. To do niego dostosowujemy resztę dekoracji.

Przykładowo biała zastawa, jaką można nabyć w sklepach Carrefour, doskonale skomponuje się z czerwonym obrusem, zielonym, beżowym, antracytowym, a nawet w kratkę, w gwiazdki i choinki. Biała zastawa jest bowiem ponadczasowa i nigdy nie wychodzi z mody. By nie było zbyt nudno i poważnie – można urozmaicić taki tradycyjny stół kubkami czy filiżankami z nadrukiem świątecznych elementów. Także zabawnych. To dodatkowo podkreśli bożonarodzeniowy radosny klimat. Tak samo możemy zrobić, jeśli mamy granatową, szarą czy beżową zastawę. Tutaj dobrym wyborem będzie także kontrastujący obrus – złoty, biały, a nawet ażurowy, ręcznie dziergany na szydełku.

Świąteczny akcent

Zastawy, a także filiżanki czy kubki z motywem świątecznym coraz częściej trafiają na nasze stoły.

Wielu z nas odchodzi od klasyki i nabywa także całą zastawę zdobioną świątecznymi wzorami – bałwankami, mikołajami, reniferami czy szkocko-świąteczną kratą. Szeroki wybór tego typu asortymentu możemy znaleźć w Carrefour. W tym wypadku możemy postawić na dwa rozwiązania – ozdobić stół, by zgrywał się z elementami z zastawy albo uwydatnić komplet talerzy, minimalizując wszystko inne dookoła. Ostatecznie współczesny świąteczny stół nawet nie musi mieć obrusa. Zamiast niego może być bieżnik, serweta albo po prostu blat sauté – jeśli ma ciekawą strukturę i wygląd, np. starego drewna. Dodatki eko – jakże modne ostatnio – typu drewniane podkładki, orzechy, szyszki czy jemioła nadadzą wigilijnej wieczerzy swobody i naturalności.

W każdym razie warto pamiętać, by stół i jego dekoracja zgrywały się z resztą pomieszczenia, w którym jest ustawiony. Ciekawie będzie na pewno, jeśli dekoracje będą spójne – choćby bombki, krasnale, latarenki czy lampiony i światełka. Jednak nazbyt dużo kolorów i ozdób może dać odwrotny, bo przytłaczający efekt. Jeśli mamy minimalistyczną choinkę, możemy pozwolić sobie na dodatkowe ozdobienie okna, kominka czy wejścia do pokoju. Ciekawym rozwiązaniem jest ustawienie wielu świec, latarenek, lampionów. Cienie, półcienie i mrugające światełka podkreślą nastrojowy klimat świąt. Tak samo jak gipsowe figurki i maskotki dekoracyjne – zarówno małe, jak i duże. Ważne, by były albo w tym samym odcieniu, albo tego samego rodzaju. Dziś bez problemu zakupimy takie dekoracyjne elementy.

W każdym sklepie, markecie czy w sieci – mamy tego typu cudeńka do wyboru i koloru. Niezwykle bogatą ofertę, jak już wspomnieliśmy proponuje sieć Carrefour. Tak naprawdę ogranicza nas jedynie wyobraźnia i portfel. Jednak warto podkreślić, że jeśli już zakupimy jakiś ciekawy dodatek – posłuży nam on przez wiele sezonów i nie tak szybko nam się znudzi. Wszak święta Bożego Narodzenia mamy raz w roku. Dopełnieniem dekoracji wigilijnego stołu będzie ułożenie świeżych gałęzi świerku albo ostrokrzewu, typowych dla świąt Bożego Narodzenia. Do tego czerwona jarzębina, jabłka czy suszone kawałki pomarańczy. To od nas zależy, na jakie zestawy kolorystyczne albo styl postawimy. Najważniejsze, by było rodzinnie.

Bombki to najbardziej popularne ozdoby choinkowe. Pierwsza powstała w 1840 r. w niemieckiej hucie szkła Lauscha. Hans Greiner wydmuchał szklaną ozdobę, ponieważ nie stać go było na tradycyjną dekorację, czyli ciastka, orzechy, jabłka i cukierki. Od tamtej pory segment bombek rozkwitał.

Z czasem pojawiły się kolorowe, duże, małe, o różnych kształtach i fakturze. Dziś trudno sobie wyobrazić choinki bez tej dekoracji. Choć przyznać należy, że trendy w ustrajaniu drzewka bożonarodzeniowego zmieniają się co kilka lat, a ostatnio nawet co roku. W tym hitem są bombki bez wzorów, ewentualnie z niewielkim motywem i w jednym kolorze, maksymalnie trzech, ale współgrających ze sobą. Coraz chętniej sięgamy też po bombki przeźroczyste, ażurowe, ręcznie dziergane na szydełku, personalizowane, niepowtarzalne.

Okazuje się, że nie trzeba daleko szukać, by znaleźć odpowiednie dla nas, czyli modne i niedrogie bombki. Sieć Carrefour oferuje sporo ich rodzajów, i to w zestawach. W tym roku warto zwrócić uwagę na ciekawy komplet ozdób choinkowych w kolorze granatu i bieli Vitbis. Cena jest niewygórowana i wynosi 32,99 zł. W komplecie znajdziemy 16 sztuk ozdób i szpic. Te bombki dostaniemy również w wersji czerwono-złotej, również za 32,99 zł. Dwa takie zestawy wystarczą do udekorowania niewielkiej choinki.

Dzisiaj każdego stać na własnoręcznie wykonane dekoracje. Za naprawdę niewielki pieniądze możemy udekorować drzewko wycinankami z papieru, dzierganymi na szydełku dzwoneczkami czy aniołkami, ozdobami z masy solnej czy kolorowej ciastoliny. Na dodatek możemy zaangażować w to dzieci. Nie dość, że kreatywne zabawy pobudzą ich wyobraźnię, to jeszcze odciągniemy ich przed świętami od komputera. Jak to zrobić?

Wystarczy w Carrefourze zakupić duży zestaw ciastoliny Pay Doh, w skład którego wchodzi aż 18 rodzajów tub z różnymi kolorami. Nie jest to duży wydatek, bo 69,99 zł. Za to radość ogromna. Każde z naszych pociech może samemu ulepić ozdobę albo skorzystać z odpowiednich foremek – mogą być pożyczone z kuchni. Warto jednak takie dekoracje wykonywać kilka dni przed świętami, ponieważ uformowaną ciastolinę trzeba koniecznie włożyć do lodówki lub zimnej wody, żeby zastygła i mogła z powodzeniem pełnić rolę dekoracji.

Obecnie bombki są zdecydowanie droższe niż orzechy, szyszki i jabłka. Zupełnie odwrotnie niż ponad 180 lat temu. Za naprawdę niewielkie pieniądze możemy więc udekorować drzewko suszonymi owocami, słodkościami, a nawet herbatą. Tak! Herbatą. Oto bowiem w Carrefourze dostępne są specjalne kule z zawieszką, w których znajduje się herbata liściasta Ahmad. Cena za sztukę to 19,99 zł, ale opakowanie wystarczy na wiele filiżanek napoju. Możliwości dekoracyjnych w typie "do skonsumowania" jest więcej. To czekoladowe figurki lub pierniki Carrefour w formie ludzików w cenie 14,99 zł za opakowanie. Do tego dorzucamy jabłka, suszone plastry pomarańczy, kilka mandarynek nadzianych goździkami i mamy pachnącą świętami choinkę. Jej zaletą jest to, że dekorację można tak po prostu zjeść.

Coraz częściej kusi nas pomysł, by choinki w ogóle nie ozdabiać. Pozostawić ją zieloną, może trochę oprószoną śniegiem albo osadzoną w drewnianym pniu. Taką trochę sauté. Dlaczego? Ponieważ taka choinka sama w sobie stanowi ozdobę i nie potrzebuje dodatkowych dekoracji. Jeśli jednak uznamy, że mimo wszystko czegoś nam brakuje – można założyć na nią jedynie lampki choinkowe. Do wyboru mamy różne rodzaje – sople, gwiazdki, łezki. Możemy zdecydować się na jasne światło, ciepłe albo kolorowe. I właśnie tego typu lampki można nabyć w Carrefourze. Zestaw Cortina idealnie wpasuje się w wigilijny klimat. Nie dość, że światło jest ciepłe, to jeszcze światełka mają kształt gwiazdek. Cena 39,99 zł jest przystępna, więc jeśli uznamy, że choinka potrzebuje więcej blasku, możemy dokupić dodatkowy komplet.

W ubiegłym roku, jak wynika z raportu Google, najczęściej wyszukiwaną frazą były ekskluzywne ozdoby świąteczne. Wyszukiwanie takich ozdób wzrosło rok do roku o 2562 proc. Czego szukaliśmy? O dziwo – makram (wzrost o 2226 proc. w okresie świątecznym), stroików, lampek zewnętrznych oraz ozdób na okno. Na kolejnych miejscach znalazły się: bombki, maskotki dekoracyjne, dekoracje LED oraz różnego rodzaju gałązki ozdobne. Na popularności zyskały także hasła związane z ozdobami robionymi samodzielnie. Niewykluczone, że w tym roku będzie podobnie. Wszak już we wrześniu portale zajmujące się wyposażeniem i dekoracją wnętrz wskazywały trendy dotyczące tegorocznych ozdób. Mają królować kolory: burgund, butelkowa zieleń, granat i brąz. Jeśli chodzi o konkretne ozdoby, to w tym roku rządzić będą krasnale oraz figurki z bajki i opery "Dziadek do orzechów".

Pytanie: jak wśród setek elementów dekoracyjnych dokonać wyboru? Co kupić, z czego zrezygnować? Nie jest to trudne. Powinniśmy w pierwszej kolejności określić charakter naszego domu lub mieszkania i do niego dobrać dekoracje.

Styl rustykalny kojarzy się z sielskim, miłym klimatem, naturalnymi meblami i tkaninami. Ten styl lubi łączenia. Nie lubi natomiast żywych, nadmiernie kolorowych elementów. W tym wypadku możemy zdecydować się na serię ozdób w podobnych odcieniach – beżach, szarościach, bieli. Oczywiście nie zapominamy o zielonych girlandach ze świerku, wiankach na drzwi czy wianuszkach dekoracyjnych do świec. Tych ostatnich możemy umieszczać w domu bez liku, ale w jednym rodzaju i podobnej tonacji kolorystycznej. Takie zestawy – zarówno ozdób, jak i świec – możemy nabyć w Carrefourze. Nam spodobał się wianek Jumi wykonany z szyszek i pomponów z miejscem na cztery świeczki. Cena przystępna, bo 49,99 zł. Do kompletu pasowałby podobny w stylu wianuszek na jedną świeczkę, też marki Jumi w cenie 29,99 zł.

Styl industrialny cechuje się surowością, twardymi i szorstkimi materiałami, a także postarzanymi elementami. Co tutaj pasuje? Równie surowe aranżacje świąteczne. W tym przypadku tradycyjna choinka i kolorowe ozdoby nie zdadzą egzaminu. Tu potrzebne jest dekoracyjne drzewko LED, prosta, stożkowa choinka lub świetlisty renifer. I właśnie możemy je nabyć w sieci Carrefour. Stożkowe choinki o wysokości 60 cm marki Euro-hit Christmas kupimy za 129 zł, wyższe 90- centymetrowe za 199 zł, a LED-owego renifera już za 99,99 zł. Możemy też umieścić na poręczy schodów czy zawiesić przy suficie kilkanaście albo i kilkadziesiąt srebrnych lub białych, matowych bombek. Do kupienia w sieci w cenie 25,99 zł za 18 sztuk. Również marka Jumi. Wystarczą dwa opakowania do wprowadzenia świątecznego klimatu.

Minimalistyczny styl nie oznacza, że święta też muszą być minimalistyczne. Co prawda styl ten cechuje się przestronnością, harmonią i porządkiem, ale choinkę możemy mieć gigantyczną. Na niej dziesiątki bombek – jednolitych albo kolorowych – i mnóstwo światełek. Do tego stojące obok krasnale, anioły i renifery. Im większe, tym lepsze. W Carrefourze jest ich pod dostatkiem. Mamy tam zarówno figurki gipsowe, jak i figurki materiałowe ze świecącymi noskami. Cena zaczyna się od 29,99 zł. Im większa ozdoba, tym kwota wyższa. Za półmetrowego skrzata LED zapłacimy 89,99 zł. W takiej aranżacji można nawet pomyśleć o projektorze wyświetlającym świąteczne elementy. Do nabycia oczywiście w Carrefourze. Za projektor laserowy Jumi z czujnikiem zmierzchu zapłacimy 99, 99 zł. Można go zastosować zarówno w domu, jak i na zewnątrz.

Tradycyjny styl to elegancja i wygoda. Jednocześnie jest on stosunkowo wymagający, jeśli chodzi o dobór samych dekoracji. Czasami różne kolory, fasony i faktury znajdujące się w mieszkaniu nie pozwalają na określenie, jakich konkretnie ozdób użyjemy. Jeśli tak jest, zdecydujmy się na jedną lub dwie. Charakterne. Nie przesadzajmy z ich liczbą, bo poczujemy się przytłoczeni. Choinka i lampki LED czasami wystarczą. Te ostatnie możemy zaaranżować na różne sposoby – w wazonach, leżące na parapecie, wiszące w oknie. Możemy też wyjść na zewnątrz i udekorować nimi balkon, schody czy fasadę budynku. Lampek w Carrefourze jest pod dostatkiem. Możemy z nich tworzyć różnorakie kombinacje, zarówno wewnątrz domu, jak i poza nim. Te pierwsze 100 LED kupimy zaledwie za 29,99 zł, większe – 200 LED za 39,99 zł. Zewnętrzne są dłuższe od 200 LED za 42,99 zł – aż do 1000 LED z dodatkowym gniazdem za 149 zł. Jednak co ciekawe – zewnętrznymi lampkami możemy także udekorować wnętrze domu. Jak kto woli. Warto więc kupić kilka takich zestawów i cieszyć się świątecznym blaskiem.

Najliczniejsza kolekcja bombek choinkowych należy do Sylvi Pope z Walii. Kobieta zebrała 1760 tych ozdób i trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. I powiedzmy sobie szczerze – to dopiero sztuka uporządkować je wszystkie po świętach. Pani Sylvia daje jednak radę, więc dla nas kilkadziesiąt bombek nie powinno stanowić żadnego problemu. Przemysł ozdób choinkowych co roku rozkwita przed świętami Bożego Narodzenia. Bombki – szklane, plastikowe, drewniane, ręcznie malowane, jednolite, kolorowe, okrągłe i w różnych kształtach. Trudno je wszystkie zliczyć. Do tego coraz kreatywniejsze światełka, lampki oraz dekoracje domowe – maskotki, figurki, wianki czy śnieżne kule. Dziś wystarczy wejść do marketu, by to wszystko mieć w zasięgi ręki. Na przykład Carrefour oferuje dziesiątki tego typu produktów. Przy tak bogatej ofercie zapewne nie zabraknie nam pomysłów na dekoracje.

Jak segregować ozdoby świąteczne? Możemy je podzielić na przykład na trzy rodzaje – bombki, światełka oraz pozostałe dekoracje. Warto też rozważyć zestawienie różnych bombek w jednym pudełku w taki sposób, by w następnym roku od razu mieć gotowe i ciekawe kompozycje do zawieszenia na choince. Prosto, łatwo i szybko. Warto również zwracać uwagę na konkretne produkty już przy ich zakupie niejako wypełniając swoją wizję świątecznych dekoracji. W sieci Carrefour możemy nabyć całe zestawy szklanych bombek– na przykład w kolorze srebra lub bieli, które zawsze idealnie do siebie pasują. Cena – od 17,99 zł do 19,99 zł za 6 sztuk o średnicy 8 cm i 20,99 zł za 4 sztuki wielkości 10 cm (zielone lub czerwone). Możemy też zdecydować się na dwukolorowe komplety – czerwono-złote, czerwono-białe lub granatowo-białe (plus szpic). Cena za 16 sztuk to 32,99 zł. Takie zestawienia również zawsze będą na czasie i będą się idealnie komponowały.

Ubieranie Choinki to wciąż jedna z najpiękniejszych Świątecznych tradycji.

Zestaw dostępny w Carrefour zawiera 8 niebieskich bombek ( 4x mat, 4x połysk), 8 bialych (4x mat, 4x połysk) oraz biały szpic.

Mamy też do wyboru spory zestaw nietłukących się bombek marki własnej Carrefour w kolorze czerwonym, złotym i srebrnym i granatowym. Nie dość, że w komplecie jest 40 sztuk, to jeszcze są zupełnie niedrogie. I tylko jednym takim zestawem jesteśmy w stanie udekorować niedużą choinkę. Cena 24,99 zł. Największe pakiety ozdób, które składają się z bombek, gwiazdek i dekoracji w różnych kształtach, są aż 100-częściowe. Cena 38 zł.

Te elementy niekoniecznie muszą zresztą zdobić wyłącznie choinki. Możemy je także wykorzystać do ozdoby stroików, stołu czy wianków. W ten sposób cały nasz dom będzie miał podobny styl. Będziemy też mieli z głowy pakowanie. Po zdjęciu z choinki ozdoby te możemy z powrotem włożyć w ich oryginalne opakowania.

Carrefour zestaw bombki choinkowe czerwone i złote 40 szt.

Zestaw zawiera 40 szt bombek w kolorze czerwonym i złotym w rozmiarach  4,5 i 6cm.

Podobne rozwiązania dotyczące przechowywania i segregowania ozdób możemy zastosować przy innych dekoracjach. W sklepach Carrefour mamy do wyboru chociażby mnóstwo ozdób rozświetlających nasz dom. Dobrym wyborem do każdego wnętrza będą dekoracyjne światełka LED w kształcie kryształów, które możemy kupić za 39,99 zł. Jeśli celujemy w ozdobienie domu na zewnątrz to mamy do wyboru sople LED (400 sztuk) za 119 złotych. Choinkę ozdobimy natomiast lampkami LED w różnych „rozmiarach” – za 80 sztuk zapłacimy 19.99 zł. Jeśli zechcemy wybrać wersję zewnętrzną to za 200 sztuk zapłacimy 42,99 zł. Do wyboru są też lampki LED z dodatkowym gniazdem. Możemy również sięgnąć po kolorowe kulki, które doskonałe nadają się do rozświetlenia dziecięcego pokoju i kosztują 49,99 zł.

Światło współtworzy nastrój świąt, a lampki LED są na tyle delikatne, że zawsze warto po nie sięgnąć. Możemy je nie tylko zawiesić na choince, ale też rozłożyć na obrusie, jeśli mamy dość miejsca na stole lub włożyć do dekoracyjnego słoika razem z szyszkami czy iglastymi gałązkami. Takie ozdoby to gwarancja tego, że nasz dom będzie pełen ciepłej, świątecznej atmosfery. Możemy zresztą dołożyć do nich ceramiczne figurki – białe, czerwone lub czarno złote – za które zapłacimy od 9,99 zł za sztukę. Za maskotki dekoracyjne zapłacimy natomiast 10,99 zł (za sztukę) i możemy przebierać wśród różnych ich rodzajów. Wśród oferty znajdziemy nie tylko zwierzęta, skrzaty czy choinki, ale także jabłka, piernikowe domki oraz koniki na biegunach.

Pewnie wielu z nas zdecyduje się także na sztuczne gałązki (od 5,99 zł) czy gwiazdę betlejemską (1,49 zł za pojedynczą sztukę i 6,49 za bukiet), a może nawet zestaw świątecznych gadżetów dla pupila (od 9,99 zł). Te rzeczy są charakterystyczne dla świąt Bożego Narodzenia i po okresie świątecznym zwykle lądują w pudłach. Ich zaletą jest jednak to, że są trwałe i mogą posłużyć wiele lat – pod warunkiem, że będziemy je odpowiednio przechowywać. Poza tym co roku możemy je wykorzystywać do różnych aranżacji kreatywnie łącząc je chociażby z wyżej wymienionymi ozdobami. To, co zawsze będzie modne, to oczywiście także świece i lampiony. W Carrefourze za zestaw 4 sztuk świec marki Adpal w kolorze czerwonym, złotym i écru oraz czarnym z gwiazdkami zapłacimy 34,99 zł. Bez względu na modę – zawsze są wykorzystywane do ozdoby wnętrza domu, stołu lub parapetów okiennych. Pamiętajmy również, że mogą idealnie pasować do bombek w tych samych kolorach, które zawiesimy na choince.

Ozdoby świąteczne warto po świętach od razu posegregować. Materiałowe, drewniane, plastikowe albo gumowe ozdoby można włożyć do jednego pudła. Nic im się nie stanie, gdy przeleżą razem cały rok. Natomiast duże maskotki – renifery, krasnale czy bałwanki – możemy umieścić w specjalnym worku i odessać z niego powietrze. Objętość się zmniejszy, a i kurz nie będzie dla nich groźny. Szkoda, by się zniszczyły, wszak za rok znów święta. Tym razem mogą już być bardziej poukładane przez co zyskamy czas, który spożytkować będziemy mogli chociażby na stworzenie idealnie ozdobionej przestrzeni. Tym samym połączymy więc przyjemne z pożytecznym.

atten

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z poniższych: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

close
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.